Moje pierwsze podejście, kwiatek wykonany z mosiądzu, kamień to rekonstruowany malachit, carga repusowana tylko w fazie produkcji trochę za duża wyszła, ale i tak całkiem fajnie wygląda
podejście drugie: mosiądz, srebro i rekonstruowany malachit- kolczyki w klimatach afrykańskich
Simoniculus, widać po Twoich pracach, że potrafisz stworzyć efekt plastyczny, że zaczynasz dogadywać się z materiałem, że kształtujesz blachę jak chcesz. Jedyne, co bym poprawił to kargi - zakucia kamieni. Mam do przygotowania zaległy tutorial, interpretację metody Toma na wykucie jednolitej kargi. Bozia mi świadkiem, że wkrótce znajdę na to czas. Najważniejsza sprawa w tej metodzie to technika raisingu - wyciągania. Wiem, że to trochę gołosłowne ale wszystko się wyjaśni niebawem wraz z tutorialem. Tak czy owak nie przestawaj się doskonalić. Powodzenia!
Czy te linie wypukłe na licu detalu były zamierzone?
Cytat: Mam do przygotowania zaległy tutorial, interpretację metody Toma na wykucie jednolitej kargi.
Po co ? Bierzesz pasek blaszki, owijasz na kamieniu, docinasz piłka włosową i lutujesz. Wyciąganie to strata czasu i materiału, bo musisz najpierw mieć kółko albo krążek blachy. To już lepiej kupić zestaw wykrawaków do kółek razem z tłocznikiem oprawek - wystarczy walnięcie młotkiem. Ale najtaniej i najprościej z paska.
Catoos, dla zabawy i dla idealnego efektu, bez spojenia lutowaniem miękkim czy twardym. Wolna wola. Nikt nie musi powtarzać tej metody, jeśli nie zechce.
A dla mnie bardzo fajnie to wygląda
nie trzeba wszystkiego przecież robić według jakiś ustaleń, zawsze można coś zmieniać
przywieszki kokeshi
mosiądz, 2mm gruby, 28mm wysokie bez obręczy, waga 4,9 i 4,6 grama
Kolczyki bardzo ładne i nawet osadzenie kamienia tak jak jest to pasuje. A zawieszki ekstra.
[Średniowieczny enkolpion]
materiał: srebro; wysokość: 55mm
na szybko zdjęcie zrobione, moje to co widać, reszta roboty przez inną osobę będzie robiona
wyjściowo ma wyglądać tak -