02-27-2018, 06:15 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-28-2018, 02:03 PM przez domownik925.)
Witam wszystkich serdecznie,
Na samym wstępie napiszę, że nie znam się kompletnie na jubilerstwie a tym bardziej na specyficznym nazewnictwie. Od 2 tygodni zacząłem się interesować wyrobem biżuterii metodą traconego wosku. Planuję robić proste odlewy z mosiądzu i srebra a może z czasem (jak nabiorę doświadczenia w rzeźbieniu w wosku) to zabiorę się za coś bardziej ambitnego i złotego . Już nawet pozwoliłem sobie na zakup potrzebnych przyrządów do wykonania biżuterii tą techniką lecz niestety zatrzymałem się na etapie wypalania w piecu... Nie stać mnie na zakup używanego pieca a tym bardziej nowego. Wiem, że przy tym etapie wosk wypływa z formy i robi miejsce na metal ale pojawiają się w mojej głowie pytania...
1. Czy po zalaniu ,,choinki" (lub jak inni nazywają ,,drzewka") gipsem i odpowietrzeniu w komorze próżniowej wymagane jest wypalanie w wysokich temperaturach?
2. Czy istnieje gips, który po odpowietrzeniu i stwardnieniu nie musi być wypalany?
3. Jeżeli na moją niekorzyść proces wypalania jest obowiązkowy to czy są instytucje, które za pewną opłatą wypalają owy gips w kuwecie?
Na samym wstępie napiszę, że nie znam się kompletnie na jubilerstwie a tym bardziej na specyficznym nazewnictwie. Od 2 tygodni zacząłem się interesować wyrobem biżuterii metodą traconego wosku. Planuję robić proste odlewy z mosiądzu i srebra a może z czasem (jak nabiorę doświadczenia w rzeźbieniu w wosku) to zabiorę się za coś bardziej ambitnego i złotego . Już nawet pozwoliłem sobie na zakup potrzebnych przyrządów do wykonania biżuterii tą techniką lecz niestety zatrzymałem się na etapie wypalania w piecu... Nie stać mnie na zakup używanego pieca a tym bardziej nowego. Wiem, że przy tym etapie wosk wypływa z formy i robi miejsce na metal ale pojawiają się w mojej głowie pytania...
1. Czy po zalaniu ,,choinki" (lub jak inni nazywają ,,drzewka") gipsem i odpowietrzeniu w komorze próżniowej wymagane jest wypalanie w wysokich temperaturach?
2. Czy istnieje gips, który po odpowietrzeniu i stwardnieniu nie musi być wypalany?
3. Jeżeli na moją niekorzyść proces wypalania jest obowiązkowy to czy są instytucje, które za pewną opłatą wypalają owy gips w kuwecie?