Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rodinetka.
#1
Czy da się stal, mosiądz, lub inne metale nie szlachetne, pozłocić, pokryć rodem? Mają to być, niewielkie elementy trochę mniejsze od obrączek.
Chodzi mi o to urządzenie:
http://www.szafir.pl/p/pl/nurod/rodinetka.html
Odpowiedz
#2
(11-15-2013, 05:24 AM)novator napisał(a): Czy da się stal, mosiądz, lub inne metale nie szlachetne, pozłocić, pokryć rodem? Mają to być, niewielkie elementy trochę mniejsze od obrączek.
Chodzi mi o to urządzenie:
http://www.szafir.pl/p/pl/nurod/rodinetka.html


Można. Rodowanie na mosiądzu czy jak w moim przypadku brązie berylowym ( Lux 136 ) daje stalowy odcień.
Ze złoceniem jest gorzej bo mogą się pojawiać ciemne plamy. Lepiej jest najpierw porodować a potem pozłocić.
Oczywiście trzeba najpierw wyrób odtłuścić galwanicznie np. w roztworze "kreta" do udrażniania rur, wypłukać w wodzie ( najlepiej destylowanej ) i wysuszyć .
Po rodowaniu czy złoceniu należy wyrób zanurzyć na 15 sekund w ciepłym Gipastripie ( usuwa ewentualne ciemne plamy ) i po opłukaniu wodą wytrzeć ściereczką do biżuterii. Ogólnie to żadna rewelacja z tym urządzeniem, trzeba się nagimnastykować trochę.

Aha! Lepsze są końcówki grube w kolorze rudym ( ok 4 zł /szt )
o takie
[Obrazek: Img.ashx?Id=340&w=200&h=200]

bo chyba zawierają jakiś cyjankowy myk ułatwiający pokrywanie. Niestety do tego trzeba mieć inny pisak.

Rodowanie przy napięciu 6-8 V
Złocenie 4-6 V
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#3
Tak mi się wydawało, że się da. Na jednym filmiku gość coś takiego robi i chyba to jest rodinetka.
https://www.youtube.com/watch?list=PLTLp...wfj8#t=565
Czy dobrze myślę ?
Ale czy stal albo alpakę pokryje, to już chyba trzeba będzie próbować.
Dzięki cactoos
Odpowiedz
#4
Przed napisaniem posta sprawdziłem raz jeszcze, na brązie i mosiądzu rodowanie się udaje. Alpaka to też mosiądz.
Przy złoceniu jest trudniej, bo ciemne plamy wychodzą ( przy niedokładnym odtłuszczeniu albo za dużym napięciu )nawet na srebrze 925.
No ale to też stop. Te plamy usuwam zanurzając na chwilę w kwasie nie nazbyt agresywnym dla metali kolorowych- ja używam Gipastrip ( kwas sulfamidowy). Tak złocę srebrne łyżeczki wewnątrz "miseczki".
Musisz mieć świadomość, że takie pokrycie jest bardzo cienkie i nietrwałe, więc stosuje się je w miejscach które nie będą narażone na ścieranie ( okolice kamienia przy zakuwaniu w korny,
wewnętrzne powierzchnie lilijek, pofałdowania listków i inne zakamarki).
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#5
https://www.youtube.com/watch?v=d22TvyhtV0E
Odpowiedz
#6
Dzięki koledzy za wsparcie merytoryczne, będę temat drążył dalej.Uśmiech
A jakby kupić taki zasilacz i do tego pisak i płyny ?
http://www.ndn.com.pl/index.php?id_dzial...d_firmy=15
Na filmiku który pokazał Imenoq, jest podobne ustrojstwo.
Odpowiedz
#7
Możesz kupić zasilacz laboratoryjny w sklepie dla elektroników. Zasilacz to zasilacz. Ważne żeby miał odpowiednie parametry, czyli regulacja napięcia 0- 10 V i obciążenie min.3 A.

Np. taki
[Obrazek: 3700092554]

Allegro za 199 zł.


Widoczna na filmie aktywacja to jest elektrolityczne wytrawienie słabym - do 10%- roztworem kwasu siarkowego w celu zobojętnienia silnie zasadowego środka odtłuszczającego. U Kociuby firmowy zestaw kosztuje 3000 a identycznie działający zrobisz sam za 500. Jeżeli dodasz 2 zlewki i elektrodę z paska nierdzewki, to będziesz miał zestaw do galwanizowania w kąpieli.

O taki
[Obrazek: Img.ashx?Id=1452]

2 zlewki + zasilacz u Kociuby kosztują już Cena brutto: 3 456,37 PLN
http://www.wkociuba.pl/GALWANIZER-JUNIOR...3625).aspx

Jeżeli się przyjrzysz to zauważysz, że to ten sam zasilacz za 199 zł. Zlewki takie drogie. Puść oczko
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#8
Bardzo Ci dziękuję, tak będę kombinował. Taki zestaw byłby oki. Sklepy dla jubilerów się cenią, ceny chyba z nieba.
Jak zobaczyłem kiedyś cenę tokareczki jubilerskiej, to się za głowę złapałem. Chyba wynika to z tego, że jak robisz w szlachetnych kruszcach, to Cię stać.
Właśnie mam zamiar kupić taką małą ale zwykłą "hinkę" i na niej tez coś wytoczę, a raczej więcej się teraz zajmuję trochę innymi tematami, niż biżuteria. Może zobaczcie sami co teraz robię:
https://www.youtube.com/channel/UCG5n_1x...vvz-2ixzzQ

A ten zasilacz ma 1,5 A, a nie 3 A jak pisałeś. Nie będzie za słaby ?
Odpowiedz
#9
To jest ciekawe
https://www.youtube.com/watch?v=vHSYSJypYj4
Odpowiedz
#10
(11-15-2013, 08:23 PM)novator napisał(a): A ten zasilacz ma 1,5 A, a nie 3 A jak pisałeś. Nie będzie za słaby ?


Do ridinetki wystarczy 1A bo pole powierzchni jest bardzo małe.
W bardziej profesjonalnych galwanizerkach wannowych np. na 5 litrów
elektrolitu, zasilacz ma 20A. Chodzi o to, ze im więcej / większych wyrobów,
tym większa powierzchnia i większe obciążenie. Tak więc, gdybyś chciał ten zestaw rozwijać dodając większe pojemniki do pokrywania większej ilości jednorazowo, to mogłoby Ci tych Amperów zabraknąć. Jednak do pojedynczych sztuk wystarczy.
Ja mam firmowe urządzenie z 1A podczas galwanizowaniu i 2A podczas odtłuszczania.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości