[Erddill]

Z robieniem zdjec bizuterii jest tak jak z robieniem zdjec trupowi ... nie wazne jak zrobisz , to i tak dupa blada .
3D Rendering pewnie sie sprawdza dla firm robiacych po 500 "unikatow" z drukarki w zlocie ,czy innej platynie obsranych brylantami . Jako ,ze "unikaty" i w takiej ilosci , to oplaca sie "dac na tace" grafikowi .

[kriss]

Ostatni render ( markiza z diamentami ) jest prawie doskonały, ale wcześniejsze nie powalają
Jak Erddill zaznaczył rendery sprawdzają się w masówce. Przy jednostkowych pracach zostaje
fotografia i trochę ( dużo ) pracy w programie graficznym. Ale dzięki za pierwsze rady. Już coś
się nauczyłem i muszę poćwiczyć. Sam lubię tworzyć małe sceny do fotografii. Przedmiot zaczyna
nabierać trójwymiarowości. Oczywiście tą wielowymiarowość tworzy nasz mózg. Przy namiocie
bezcieniowym i bez sceny przedmioty są nudne i płaskie. Przy scenach podświadomie tworzymy
przestrzeń i mózg ma punkty oparcia do skalowania jej. Najczęściej fotograf wycina przedmiot
z tła i wkleja go do osobnej sceny. W wielu wypadkach wygląda to tragicznie, ale liczy się efekt

[SilverFlo]

a czym fotografowac bizuterie ? czy rodzaj aparatu ma znaczenie?

[Michal]

Ma, ale obiektyw większe, a największe światło.

[antoni]

z fotami biżuteri mają problem nawet doświadczeni, tak czy siak i tak fota musi byc ogarnięta przez adobe inaczej śrdno to wygląda

[cactoos]

Należy tak fotografować, żeby wyrób znalazł nabywcę.
Z reguły nabywcą jest "zaciążona" niespodziewanie fanka
Justina Biebera a do niej dociera prosty rendering z VRaya,
oglądany na smarkfonie w poczekalni u fryzjera.

Koniec porady