05-11-2014, 05:09 PM
Kiedyś, kiedy nie miałem jeszcze pojęcia o druku 3D, takie płaskie rzeczy projektowałem w Corelu
i plik zanosiłem do firmy produkującej pieczątki. Nazajutrz odbierałem polimer, wsadzałem w gumę,
VLT, wulkanizowałem i miałem gotową formę do wosku. Oczywiście polimer na blaszce przyciętej do
kształtu bo sam powyginał by się okrutnie.
Wygląda to tak.
Polimer, czyli pieczątka i metalowy odlew.
i plik zanosiłem do firmy produkującej pieczątki. Nazajutrz odbierałem polimer, wsadzałem w gumę,
VLT, wulkanizowałem i miałem gotową formę do wosku. Oczywiście polimer na blaszce przyciętej do
kształtu bo sam powyginał by się okrutnie.
Wygląda to tak.
Polimer, czyli pieczątka i metalowy odlew.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski