Za namową kolegów zakładam nowy wątek pod tytułem GRAWEROWANIE W STALI. Ponieważ jestem samoukiem przedstawię tu jedynie swoją drogę jak dochodziłem do pewnych spraw rozwiązań i narzędzi oraz pokaże kilka moich prac. Nie ukrywam, że liczę na odzew, wymianę wiedzy i doświadczeń oraz konstruktywną krytykę.
Jeszcze dwa słowa o mnie. Z wykształcenia jestem leśnikiem i nie mam w rodzinie żadnych tradycji jubilerskich, grawerskich artystycznych itd. Grawerowaniem zainteresowałem się po przeczytaniu artykułu o panu Michale Nowakowskim, który rytuje ekskluzywną broń dla firmy James Purdey & Sons i robi przepiękne rzeczy. Dla zainteresowanych odsyłam na stronę www.engraversc.com
Ja swoją przygodę w tym temacie zacząłem niecały rok temu. Po kilkunastu tygodniach poszukiwań i prób zrobiłem swój pierwszy grawerunek i przy okazji wylądowałem na chirurgii z rylcem wbitym w lewy kciuk. Skończyło kilkoma szwami, częściową utratą czucia w palcu ale warto było bo grawerowanie wciągnęło mnie na dobre
To mój pierwszy grawerunek w stali NC6, jak widać daleko mu do doskonałości
Drugi grawerunek po tym jak już zaleczyłem dłoń to taki dzik. I tak to się zaczęło.
Jeszcze dwa słowa o mnie. Z wykształcenia jestem leśnikiem i nie mam w rodzinie żadnych tradycji jubilerskich, grawerskich artystycznych itd. Grawerowaniem zainteresowałem się po przeczytaniu artykułu o panu Michale Nowakowskim, który rytuje ekskluzywną broń dla firmy James Purdey & Sons i robi przepiękne rzeczy. Dla zainteresowanych odsyłam na stronę www.engraversc.com
Ja swoją przygodę w tym temacie zacząłem niecały rok temu. Po kilkunastu tygodniach poszukiwań i prób zrobiłem swój pierwszy grawerunek i przy okazji wylądowałem na chirurgii z rylcem wbitym w lewy kciuk. Skończyło kilkoma szwami, częściową utratą czucia w palcu ale warto było bo grawerowanie wciągnęło mnie na dobre
To mój pierwszy grawerunek w stali NC6, jak widać daleko mu do doskonałości
Drugi grawerunek po tym jak już zaleczyłem dłoń to taki dzik. I tak to się zaczęło.