Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kupię "rączkę" do fasetowania.
#1
Witam. Koledzy macie coś może zbędnego w normalnych pieniądzach?
Dokładnie nie znam się na typach tych urządzeń,ale nie chcę raczej chińskiej(chyba że w miarę) i nie taką z gotowymi kształtami.
Najlepsza dla mnie wg. mnie to montowana na stałe na statywie. W ostateczności taka "kładziona" na podeście.
Zastosowanie TYLKO amatorskie.
Odpowiedz
#2
Geodyku, wbrew pozorom wcale nie jest ta rączka tańsza od pionowej kolumny z uchwytem do fasetowania. Też się za tym oglądałem ale w kraju jakieś używane to nie do kupienia. Zostaje chyba tylko aliexpres. Ostatnio u chińczyków kupiłem tarcze z nasypem diamentowym. Spisują się ok. Szkoda że u nas nie można za rozsądną kasę kupić. Owszem znalazłem ofertę na aledrogo ale za taką kasę że u chinoli kupiłem 5 tarcz + dostawa. Fakt że czekałem 3 tygodnie ale doszło.
apsolwent oślej łafki
Odpowiedz
#3
(02-25-2022, 09:39 PM)Mazur napisał(a): Geodyku, wbrew pozorom wcale nie jest ta rączka tańsza od pionowej kolumny z uchwytem do fasetowania. Też się za tym oglądałem ale w kraju jakieś używane to nie do kupienia. Zostaje chyba tylko aliexpres. Ostatnio u chińczyków kupiłem tarcze z nasypem diamentowym. Spisują się ok. Szkoda że u nas nie można za rozsądną kasę kupić. Owszem znalazłem ofertę na aledrogo ale za taką kasę że u chinoli kupiłem 5 tarcz + dostawa. Fakt że czekałem 3 tygodnie ale doszło.

Tarcze i frezy z nasypem robią na Śląsku. Nie mam teraz pod ręką linka. Sam proszek diamentowy jest na Alledrogo. Jak kto ma duszę Adama Słodowego sam sobie zrobi, a jak go stać kupi gotowca.  Ramię chyba da się zrobić, co nie?
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#4
Oczywiście że rączka się już od jakiegoś czasu robi,ale w międzyczasie rozglądam się za czymś "oryginalnym".
Mazur,ale ja właśnie chcę taką pionową kolumnę.
Tak w ogóle chyba zacznę od zrobienia sobie ośmiościanu do szlifu szmaragdowego - podoba mi się i chyba do zabawy na początek zaraz po bagietce...
Właściwie największy problem mam w stworzeniu "kółeczka" z podziałem na 96 i to już chyba głębsza woda...
Chyba nie rzucam się na zbyt głęboką wodę? Puść oczko
Odpowiedz
#5
(02-27-2022, 09:17 PM)Geodyk napisał(a): Właściwie największy problem mam w stworzeniu "kółeczka" z podziałem na 96 i to już chyba głębsza woda...

Tak sobie myślę, że taką podzielnice można by zbudować na bazie silnika krokowego i sterownika do niego.
Ustawiasz sobie obrót o konkretny kąt i już. Masz 360 kroków na 1 obrót i dodatkowo mikrokroki np 1/16 kroku.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#6
Wiem,wiem cactoos mimo że znam trochę temat to wolę "analog devices" Widziałem takie rozwiązania - ale to już masówka a w to chyba nie chcę wchodzić... Chcę to robić dla zabawy i czasem coś komuś pokazać. Co można zrobić czasem z gruzu Puść oczko
Mam nawet silnik krokowy z tulejką 6mm ale tu już trzeba by pchać komputer,albo jakieś atmegi czy raspbery... a mi się tak czasem podoba prostota.
Np. to jak na filmikach z mniej rozwiniętych krajów pan operator fasetuje wkładając patyk w odpowiednie dziurki na desce,ale do takiego kunsztu trzeba mieć technikę. Sam nie wiem - jak nie będzie wojny to kupię chińczyka i podrasuję Puść oczko
Odpowiedz
#7
A wiesz , ostatnio rozbroiłem chyba ze cztery stare drukarki, tak na części a to śrubka się przyda a to sprężynka itd i powiem ci że w środku tych kółek zębatych to do cholery było. Trochę ich zostawiłem. Jak na którymś doliczę się 96 ząbków to ci podeślę
apsolwent oślej łafki
Odpowiedz
#8
OK ja też odkopałem starą igłówkę z tą myślą...Dzięki za pamięć.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości