Liczba postów: 539
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
10
(10-07-2014, 07:11 PM)kriss napisał(a): -uskoki materiału
-zgrubienia na powierzchni
-frndzle powstałe podczas wyciągania wosku z gumy i niestarannie zeszlifowane.
i kilka drobnych błędów, które można pomylić tylko z niestaranną obróbką.
Może zacznę od tego że faktycznie pojawiają się pewne błędy które jednak biorąc pod uwagę skalę jak dla mnie są do pominięcia bo skala trudności techniki którą ta złota bransoleta została wykonana czyli cyzelowanie jest naprawdę duża. Chyba jest to jedna z najtrudniejszych technik nadawania plastycznej formy. W Polsce nie widziałem wielu dzieł wykonanych tą techniką w złocie
I widziałem prace tylko jednego fachowca którego prace do tego go kwalifikują żeby go tak nazwać i były to prace w srebrze. Złoto ze względu na dużo większą twardość nie wybacza tak błędów jak srebro dlatego nadal podziwiam takie prace mimo tych błędów o których wspominasz.
Warto wspomnieć że on to nie robi do szuflady ale na sprzedaż i jak się domyślam gdyby poświecił więcej czasu mógłby ją lepiej dopracować jednak jak sam pisze też musi na tym zarobić.
Jednak co do tego że to odlew nadal się nie zgodzę bo nie pokazałeś nic co by mogło mnie przekonać.
Te „frędzle” o których pisałeś powstają jeśli mamy być dokładni nie przy wyjmowaniu wosku, ale z powodu zbyt wysokiego ciśnienia w woskowniku. Przy niektórych gumach/modelach podwyższa się je specjalnie jeśli wychodzą niedolewki, jednak takie fartuchy/frędzle w łatwy sposób usuwa się i jest to kwestia dosłownie kilku minut.
I mówiąc szczerze nie wierzę żeby gościu był na tyle leniwy żeby ich nie usunął.
Zwłaszcza jeśli to faktycznie byłby odlew i miałby udawać ręczną robotę.
Wydaje mi się to nieprawdopodobne.
Po drugie wg mnie to co bierzesz za te fartuchy to są krawędzie jakie powstają przy cyzelowaniu gdy już w wyciętym wzorze opuszczasz powierzchnię do środka.
Wybrzuszenia i uskoki nie powstają przy odlewie ale właśnie przy błędach w cyzelowaniu.
Także wg mnie nic nie świadczy żeby móc z takiego zdjęcia z całą pewnością stwierdzić że to odlew.
Co do pierścionka mimo długiego oglądania nie wiem co tam zaznaczyłeś?
P.s.
Co do wspomnianego cyzelera to zatrudnienie znalazł w kościele bo tylko kościół był na tyle bogaty aby za taką pracę zapłacić – no cóż to jest Polska właśnie
Liczba postów: 2,205
Liczba wątków: 18
Dołączył: Apr 2014
Reputacja:
100
10-09-2014, 06:54 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-09-2014, 07:10 PM przez kriss.)
widzę  Imenoq, że będziemy się licytować. W jednym miejscu są pęcherze na powierzchni. Cyzelowaniem tego nie zrobisz. ( tzn. takie działanie nie ma sensu robić zgrunienia w miejscu, gdzie powierzchnia powinna być gładka ) Powstają podczas robienia gumy, kiedy zamknięte powietrze jest ściskane. Co do powstawanie frędzli jak ja je nazywam masz rację, ale dla czego ich nie usuną. Uskoki podczas cyzelowania można zrobić, ale nikt nie zrobi specjalnie odwróconego V na grzbiecie. Musiałby dwa razy popełnić ten sam błąd w tym samym miejscu i go zignorować. Tylko dłuta do rzeźbienia w drewnie są wycinane w V, a nie rylce. Nie będę się wygłupiał pisząc ile odlewów wykończyłem trafiając na takie same błędy. W pierścionku jest nie usunięty nadlew z wyraźnym zgrubieniem. Co do cyzelowania, to ta technika nie jest mi obca. Na co dzień poprawiam w ten sposób źle zrobione odlewy. Jeden z pierścionków, które tu pokazałem został w całości zrobiony tą techniką. A wracając do umiejętności tego Pana jak dla mnie są mocno przereklamowane. Gdybym ja to oceniał, to poza ciekawym wzornictwem wyrób jest bardzo niestarannie wykończony, co wg. mnie świadczy o niskich umiejętnościach warsztatowych tego Pana. Kamienie są oprawione fatalnie, a cyzelowanie jest bardzo niestaranne. W ten sposób kamienie mordowałem będąc uczniem. W pierścionku cyzelowanie wygląda nie najgorzej, ale tam powierzchnie są małe i łatwiejsze do obróbki. Tak jak pisałem, wygląda, że gość dłubie w wosku, odlewa i wykańcza, a później robi z tego kolejną formę.
Na stole, który pokazał Cactoos nie da się pracować. To tylko graciarnia do zdjęcia i drobne narzędzia zebrane z całej pracowni. Uf wystarczy
Ps. co do oglądania, to używam dużego monitora o wysokiej rozdzielczości i bd. oddaniem barw. W sieci jest wiele fajnych rzeczy, które na prawdę nie istnieją bo zostały zmanipulowane i składają sie z wielu cyfrowo powielonych obiektów 
A tak na poważnie chyba każdy z nas zostanie przy swoim  bo widzę, że nie ma szans, żebym Cię przekonał
Liczba postów: 1,585
Liczba wątków: 10
Dołączył: Feb 2013
Reputacja:
123
10-09-2014, 08:49 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-09-2014, 09:17 PM przez cactoos.)
Ja tam nie wiem gdzie leży prawda, oprócz tego, że leży tam gdzie leży. 
Podziwiam jedynie prace wykonane bez trzech palców u ręki ( bo przecież mogło być u nogi) 
Sam wiem jak trudno cokolwiek zrobić, skaleczywszy się tylko w palec. Jeden!
Widzę, że człowiek specjalnie matuje powierzchnię - pewnie by ukryć niedoskonałości wykonania.
Jednak i tak szacun.
I w tym kontekście, przypomina mi się jeden szmonces.
Lubartów, lata międzywojenne - nuda. pewnego dnia do miasta przyjechał cyrk.
Mosiek i Icek idą ulicą i spostrzegają plakat zapraszający na pokaz.
- Patrz Icek, cyrk przyjechał. Koniecznie musimy iść!
- Mosiek, przecież już raz byliśmy - 5 lat temu.
- Ależ Icek zobacz - pies na skrzypcach będzie grał!
- No jak tak, to mus zobaczyć.
Przedstawienie.
Na arenę wchodzi treser z małym kundelkiem i skrzypcami.
Na arenie stoi stół, krzesło i leży piłka. Treser stawia krzesło
na stole, na krześle kładzie piłkę i na tej piramidzie stawia
psa, dając mu do łap skrzypce i smyczek.
Pies gra a publika szaleje. Mosiek i Icek w skupieniu siedzą
do końca pokazu.
Pies kończy, złazi z piramidy, kłania się. Publika szaleje.
I jak ci się podobał - pyta Mosiek.
Paganini to on nie jest - odpowiada Icek.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski
Liczba postów: 539
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
10
10-09-2014, 09:05 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-09-2014, 09:23 PM przez Imenoq.)
(10-09-2014, 06:54 PM)kriss napisał(a): A tak na poważnie chyba każdy z nas zostanie przy swoim bo widzę, że nie ma szans, żebym Cię przekonał 
Oczywiście że możesz tylko musisz mieć odpowiednie argumenty a jak piszesz o cyzelowaniu tak jak o grawerowaniu to się zaczynam zastanawiać czy o tej samej technice rozmawiamy???
(10-09-2014, 06:54 PM)kriss napisał(a): Uskoki podczas cyzelowania można zrobić, ale nikt nie zrobi specjalnie odwróconego V na grzbiecie. Musiałby dwa razy popełnić ten sam błąd w tym samym miejscu i go zignorować. Tylko dłuta do rzeźbienia w drewnie są wycinane w V, a nie rylce.
Do cyzelowania używa się puncyn, gładzików a nie rylców.
Rylcami może trudno zrobić jak to nazwaleś odwrócone „v” o co przy cyzelowaniu puncynami nietrudno o taki błąd. Ale nie zawsze to błąd bo właśnie żyłki w listkach można tak zrobić.
(10-09-2014, 06:54 PM)kriss napisał(a): Co do cyzelowania, to ta technika nie jest mi obca. Na co dzień poprawiam w ten sposób źle zrobione odlewy.
Co do poprawiania odlewów to czy aby na pewno puncynami a nie rylcami?
Co do pęcherzy na metalu to nie mam pojęcia w jaki sposób miałby on tam powstać podczas gumowania skoro guma podczas formowania jest w stanie półpłynnym i o ile w źle przygotowanej formie może gdzieś w zakamarkach nie „dopłynąć” o tyle na płaskich powierzchniach nie ma takiej możliwości aby jakiś pęcherz powstał nawet w bardzo źle przygotowanej formie. Nigdy się z czymś takim nie spotkałem. Co innego źle odpowietrzona tuleja gipsowa ale tu można mówić o przylgniętych kuleczkach a nie pęcherzach na powierzchni.
Także nie o błędach odlewniczych to świadczy.
Liczba postów: 1,585
Liczba wątków: 10
Dołączył: Feb 2013
Reputacja:
123
Może trochę obok tematu, ale gwoli wyjaśnienia
Cytat:Do cyzelowania używa się puncyn, gładzików a nie rylców.
Otóż nie. Używa się też pilników, skrobaków, dłut i innych narzędzi tnących.
Sama nazwa "Cyzelowanie" jest zapożyczeniem z francuskiego i pochodzi
od słowa "ciseau" - przecinak, dłuto.
![[Obrazek: 120px-Chisel_wood_24mm.jpg]](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/36/Chisel_wood_24mm.jpg/120px-Chisel_wood_24mm.jpg)
Ciseau à bois 24 mm Ciseau à dégarnir
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski
Liczba postów: 539
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
10
10-09-2014, 10:14 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-09-2014, 10:23 PM przez Imenoq.)
(10-09-2014, 09:58 PM)cactoos napisał(a): Otóż nie. Używa się też pilników, skrobaków, dłut i innych narzędzi tnących.
Sama nazwa "Cyzelowanie" jest zapożyczeniem z francuskiego i pochodzi
od słowa "ciseau" - przecinak, dłuto.
Skoro uważasz że "Wiki" jest bardziej wiarygodna od człowieka który się tym zajmuje (widziałem jego prace, miałem je w reku) to masz rację.
A prawdziwych cyzelerów w Polsce to może na palcach u rąk można zliczyć.
Liczba postów: 605
Liczba wątków: 17
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
18
10-09-2014, 10:17 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-09-2014, 10:26 PM przez szafir.)
Można pogadać, wszyscy mają po trochu racji ale jak się tego do ręki nie weźmie to trudno rzetelnie ocenić. Z mojej długiej praktyki zaobserwowałem, że w naszej profesji jak w każdej zresztą innej spotyka się ludzi wyspecjalizowanych w pewnych kierunkach i dopiero jak tych kilku fachowców połączy siły może powstać coś naprawdę ciekawego, tak powstawały słynne światowe dzieła jubilerstwa, łączące kilka technik. Być może ten gość jest świetnym grawerem ale wspomaga się również techniką odlewu.Życie nawet jak długie to jednak dość krótkie aby opanować wiele praktycznych umiejętności choć są ludzie uzdolnieni wybitnie.
Jeszcze na zakończenie dorzucę trochę jubilerskiej roboty z innej branży, może się komu przyda i pięknie zakończy temat http://www.youtube.com/watch?v=SAR7KmiCHto
Liczba postów: 1,585
Liczba wątków: 10
Dołączył: Feb 2013
Reputacja:
123
(10-09-2014, 10:14 PM)Imenoq napisał(a): (10-09-2014, 09:58 PM)cactoos napisał(a): Otóż nie. Używa się też pilników, skrobaków, dłut i innych narzędzi tnących.
Sama nazwa "Cyzelowanie" jest zapożyczeniem z francuskiego i pochodzi
od słowa "ciseau" - przecinak, dłuto.
Skoro uważasz że "Wiki" jest bardziej wiarygodna od człowieka który się tym zajmuje (widziałem jego prace, miałem je w reku) to masz rację.
A prawdziwych cyzelerów w Polsce to może na palcach u rąk można zliczyć.
Dlaczego czepiasz się wiki? Kwestionujesz etymologię słowa "cyzelowanie"?
Czy "ciseau" nie znaczy dłuto?
To, że Twój znajomy coś tam zrobił nie znaczy wcale, że ogarnia cały temat.
Taki Terlikowski np. zrobił czwórkę dzieci a pojęcia nie ma jak i bredzi, że wymodlił.
Ale do rzeczy. Wiem, że Michał Gradowski nie jest zapewne tak wybitnym fachowcem jak Twój znajomy, ale ośmielę się przepisać co tam sobie ubzdurał w temacie cyzelowania.
Michał Gradowski "Dawne złotnictwo - technika i terminologia"
str.66 Cyzelowanie.
Do cyzelowania używa się: dłut cyzelerskich o różnych profilach ostrzy, puncyn repuserskich, młotków cyzelerskich, smoły repuserskiej, pilników zwyczajnych, pilników ryflowych, a ponadto sztychli grawerskich.
Tak więc możliwości są dwie. Albo Twój znajomy jest dupa nie cyzeler bo tylko liznął jednej z wielu technik, albo Michał Gradowski jest oszust i fantasta.
Sam sobie odpowiedz, ale ja stawiam na to, że jak piszesz; prawdziwych cyzelerów na palcach można policzyć - tym bardziej, że Twój znajomy się do nich nie zalicza.
Mogę jeszcze w czymś pomóc?
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi" - Antoni Słonimski
Liczba postów: 539
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jun 2011
Reputacja:
10
(10-09-2014, 11:37 PM)cactoos napisał(a): Dlaczego czepiasz się wiki? Kwestionujesz etymologię słowa "cyzelowanie"?
Czy "ciseau" nie znaczy dłuto?
Wiarygodność Wiki nie raz już na tym forum została podważona jakoś nie oponowałeś wtedy???
(10-09-2014, 11:37 PM)cactoos napisał(a): Tak więc możliwości są dwie. Albo Twój znajomy jest dupa nie cyzeler bo tylko liznął jednej z wielu technik, albo Michał Gradowski jest oszust i fantasta.
Sam sobie odpowiedz, ale ja stawiam na to, że jak piszesz; prawdziwych cyzelerów na palcach można policzyć - tym bardziej, że Twój znajomy się do nich nie zalicza.
Może masz rację nie przeczytał tych „obszernych opisów” Pana Michała Gradowskiego w formie „9” linijek tekstu na temat cyzelowania. A którą większość już tu zacytowałeś.
Niestety nie dane już mu to będzie, „niech mu ziemia lekką będzie” mimo że większość swego życia przepracował jako cyzeler zmarł w nieświadomości.
Podobnie Pan Stanisław Mac z Tadeuszem Molińskim również tego nie doczytali bo w swojej książce traktującej o grawerowaniu w dziale o technikach zbliżonych czyli o cyzelowaniu, również nie zaliczyli rylców i dłut do narzędzi cyzelerskich mimo że opis cyzelowania jest kilku stronicowy.
Podobnie Pan Florow „Artystyczna obróbka metali” który szeroko opisuje ten temat w szczególności rodzaje punc przez:
-punce punktowe
-punce liniowe
-gładziki wypychacze gałkowe
-wypychacze podłużne
-wypychacze rurkowe
-przecinaki cyt: ”używane do przecinania tła przy wycinaniu ażurów z blachy”
Dalej następują opisy wykonania punc a potem kolejne narzędzia
smoła, woreczki z piaskiem,guma, płyty stalowe, kamienne, deski, urządzenia do oczyszczania,imadła, pojemniki,czasze, urządzenia do stapiania
i........................są narzędzia pomocnicze:
nożyce płaskoszczypy kleszcze kowalskie, pilniki ,iglaki, żłobniki do naniesienia faktury i opiłowania krawędzi ażurów.
Całość opisana na ponad 20 stronach.
Masz rację mój znajomy mylił się nazywając „partaczami” tych którzy nazywali siebie cyzelerami a mieli więcej wspólnego z grawerowaniem.
Liczba postów: 2,205
Liczba wątków: 18
Dołączył: Apr 2014
Reputacja:
100
10-10-2014, 09:35 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-10-2014, 09:38 AM przez kriss.)
Panowie   gorący wątek. Cyzelowanie jest to sztuka, która polega na "wydobyciu przedmiotu" z bryły metalu przy użyciu różnych narzędzi. I wszystkie definicje się do tego sprowadzają. Wszystkie w/w przedmioty, o których mowa można pięknie zrobić tą techniką. Nie wytnę drobnych elementów pod mikroskopem dłutem, tylko muszę użyć rylca, jak przejdę do większej powierzchni to wezmę dłuto do ręki, czy pilnik. Każdy cyzeler dopracowuje sobie technikę i używa narzędzi, które mu najbardziej odpowiadają.
@ Cactoos wspaniała puenta
Niestety wiele technik jubilerskich jest pokrewna, tak jak grawerowanie z cyzelowaniem, szlifowaniem i piłowaniem. Gdzie granica ?
|