Liczba postów: 470
Liczba wątków: 13
Dołączył: Feb 2013
Reputacja:
31
Fotke pily zrobie jutro . Ja röwniez do wiekszego polerowania uzywam rekawic ale bez gumy bo jak mocniej pocisne to potrafi sie przyklejac do goracego metalu. Problem w tym ze 2 palce szybko sie przecieraja wtedy obcinam te dobre i dalej samymi palcami z rekawiczek (chodzi o te dwa kturymi trzymasz material). czesto przy malych zeczach gdzie nie idzie w rekawicach podkladam od spodu kawalek skury zeby nie popazyc palucha.
Liczba postów: 605
Liczba wątków: 17
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
18
W jubilerstwie wcale nie trzeba zdzierać rąk i palców, owszem trochę się powycierają przy szmerglowaniu czy nawet polerowaniu ale po co je parzyć? wystarczy trochę uważać. Na polerkę idealne są skórzane paluszki ( ja kupuję w PAT ) kosztują jakieś śmieszne złote a są różnych wielkości więc jak mniej więcej się określi wielkość i zamówi tego sporo to spokojnie idealne rozmiary się znajdą i są bezpieczne. Jedyny ich minus to bardzo drobne kolczyki na przyklad, bo trudno je uchwycić i wtedy rzeczywiście palce trzeba trochę pobrudzić. Całe rękawiczki na polerkę jeszcze pół biedy choć gdy się zaczepią będzie problem, na walcarkę to szaleństwo.
Liczba postów: 466
Liczba wątków: 0
Dołączył: May 2014
Reputacja:
16
Zielony plaster do nawiania na paluchy, skórzany kondony tez stosuje, z tym ze większy ilości warto w home-made polerce bębnowej.
Kiedyś miałem zrobić kulecza 585 o średnice 0.9 rozcinałem frezem pila, sprenzyne trzymałem na ryglu a ostatnie kołeczki przetinalem.
Oprawiam ...