Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Odzyskiwanie srebra.
#1
Szybie pytanie, robię mokume więc nie zostają mi kawałki srebra danej próby, tylko mieszanina srebra z miedzią.
Wszystko rozpuszczam w kwasie azotowym, strącam NaCl do chlorku, płuczę... i tu pytanie co dalej.

Probowałem elektrolizy Al-Ag z Anodą srebrną otoczoną chlorkiem (gdzieś znalazłem na to wniosek patentowy z przed prawie 100 lat). Wyniki były... no cóż, niezadowalające.

Grzanie chlorku srebra z NaCO3 pozostawia paskudne brudne coś, którego nie mam pomysłu jak dalej rafinować.

Redukcja cynkiem w obecności kwasu jest... średnio wydajna a do tego mocno niebezpieczna.


Ktoś ma jakiś pomysł jak to zrobić szybko sprawnie i przyjemnie?
Odpowiedz
#2
Ja robie cynk + kwas siarkowy lub solny. Troche to trwa ale daje rade.

Zawsze mozesz oddac do rafinacji wtedy masz szybko sprawnie przyjemnie i bezpiecznie Język

Mowisz ze redukcja chlorku srebra do metalicznego srebra jest mocno niebezpieczna, a rozpuszczanie stopu w kwasie azotowym to co? Zabawa? Żarty? Język

Jesli nie chcesz bawic sie w redukcje chlorku do metalicznego srebra mozesz robic elektrolize. tylko najpierw robisz wstepna rafinacje rozpuszczajac w azotowym i stracasz metaliczne srebro przy pomocy miedzi. Takie srebro ma juz wysoka czystosc jednak jest pewnie odrobine zanieczyszczone miedzia wiec topisz i robisz elektrolize

Inna metoda to redukcja przy pomocy wodorotlenku sodu i cukru.

Pelno info na youtube czy goldrefiningforum
Odpowiedz
#3
Redukcję cynkiem robiłem tylko na stężonym kwasie, rozpuszczanie stopu w azotowym jest wolniejsze i nie próbowało mnie jeszcze nigdy zabić Puść oczko

Właśnie, co do rozpuszczania AgCl w azotowym, co robię nie tak? Wlewam stężony i nic się nie dzieje, dopiero przy gotowaniu zaczął powoli znikać.
Odpowiedz
#4
Chyba sie wyrazilem niezbyt jasno.

Metal rozpuszczasz w azotowym 50:50. Bez sensu uzywac samego kwasu poniewaz na poczatku dziala wolniej (przynajmniej tak zaobserwowalem) i w dodatku latwiej sie nim pochlapać - w sensie mocniej pryska.

Tak wiec metal rozpuszczasz w azotowym, i masz do wyboru stracić metaliczna miedzią lub solą kuchenną(większość) i kwasem solnym(resztki ktorych sól nie wytrąciła).

Chlorek srebra dokładnie płuczesz i musisz go zredukować. Zalewasz kwasem siarkowym lub solnym (np 10% lub 20 30, bez sensu uzywac mocniejszego) i najlepiej uzywać blachy cynkowej(nie blachy ocynkowanej tylko cynku w postaci blachy). Redukcja wtedy przebiega szybciej niz przy uzyciu granulatu/druku/kawalkow poniewaz wieksza ilosc chlorku srebra ma kontakt z cynkiem. Dodatkowym plusem uzywania blachy jest fakt ze łatwiej ją wyjąć po zakończeniu procesu niz bawić się w wyławianie granulek. Niby mozesz dodac wiecej kwasu aby cały cynk sie rozpuscił.

Płuczesz dokladnie ewentualnie suszysz i topisz.

AgCl jest nierozpuszczalne w kwasie azotowym. Mozesz natomiast rozpuscic je w amoniaku - pytanie tylko po co?

Wlasnie mylisz sie calkowicie. Rozpuszczanie metalu w kwasie azotowym jest bardzo ale to bardzo szkodliwe. Chodzi o tlenki azotu ktore wytwarzaja sie podczas tego procesu. Maja one ciemno czerwony/brazowy/pomaranczowy kolor. Z tych oparów mozna odzyskiwac kwas azotowy, Takze nie dosc ze sa one trujace to jeszcze wdychajac je aplikujesz sobie dobrne ilosci kwasu azotowego do płuc.

Wdychajac spore ilosci tych oparów na raz wyladujesz w szpitalu ewentualnie kopnesz w kalendarz. W jaki sposob? Utopisz się we własnych wydzielinach. Nastepuje cos takiego ze w plucach robi sie taka piana i czlowiek sie po prostu dusi(Cos jakbys byl pod wodą i zaczął sie topić).

Wdychajac male ilosci stopniowo powoli ale skutecznie niszczysz sobie pluca i caly organizm. Za kilkanascie lat efekt bedzie taki sam. tylko odwleczony w czasie.

Takze wlasnie rozpuszczanie metalu w azotowym ZAWSZE PROBOJE CIE ZABIC.

Moja rada - lepiej oddac to do rafinacji. W gdansku jest kilka firm ktore sie tym zajmuja. Biora jakies 100-150 zł za kligram. Wiec jak masz malo to zaplacic 20-30-50 zł ale masz spokoj i zyc bedziesz Język
Odpowiedz
#5
Wszystko jasne. Jedyny raz kiedy widziałem redukcję cynkiem, było to robione na stężonym kwasie. Szybciej, gwałtowniej, reakcja egzotermiczna, cynk zeżarty do 0. Jesli faktycznie to przebiega tak spokojnie jak mówisz, to nic tylko redukować Puść oczko

Co do rozpuszczania w azotowym, znam środki bezpieczeństwa, kiedyś na studiach (niergana na 1 rokui) trzymając probówkę w ręce miałem nieprzyjemność zobaczyć jak to działa na skórę. Dlatego w trakcie procesu całość stoi na tarasie, 4-5m od budynku i absolutnie nie ma mnie w pobliżu.
Odpowiedz
#6
Btw
Mokume srebro+miedz to dupa. Tutaj o tym mowilem http://www.srebrnie.pl/showthread.php?tid=2077
Odpowiedz
#7
Tak tak, wytrawia się, tak samo jak stal damasceńska (szczególnie przy przekładkach wysokochromowych/wysokoniklowych), stal na styku z mosiężnym jelcem, schodzące gwałtownie srebro z "przetartej" w jednym miejscu posrebrzanej miedzi, cynkowana blacha (chociaż tutaj efekt jest zamierzony). Wymieniać dalej?
Przykład podany w artykule (złoto-miedź) to ponad 1,08V różnicy potencjału. To dużo. Układ srebro-miedź to tylko 0,46V różnicy. To samo będzie z pierścionkami z damastu podbijanymi srebrem (ba, tam to dopiero będzie działo) a na rynku jest tego od cholery. Nawet tikume przez stop ti-al będzie się tak zachowywać.

Nie mówię że problem nie występuje, jestem go świadomy (i nie mam zamiaru ukrywać tego przed przyszłymi klientami). Ale czytając artykuł, przypomina mi się kiedy szukałem dobrego noża. Mam go od 3 lat i sprawdza się świetnie, ale w testach po trzymaniu przez tydzień w occie z tłuszczem, płynem do mycia naczyń i sokiem z cytryną rdzewiał!

Jak ktoś nie będzie dbał o biżuterię za n złotych i zostawiał ją w zlewie razem z solą to nie czuje się za to odpowiedzialny.

Edit: A jak już się nauczę pracować na materiale, to i tak celuję w srebro-pallad, oraz jeżeli szczęście dopisze i uda się obejść amerykański patent, tikume.
Odpowiedz
#8
Wszyscy na forum (albo nie doczytałem, za co z góry przepraszam) rafinują srebro redukując AgCl metalicznym cynkiem. Moim zdaniem jest to proces nieco uciążliwy, ponieważ trzeba dokładnie przemywać gąbczaste srebro w celu wypłukania ZnCl2.
Moim zdaniem lepszą metodą jest redukcja za pomocą formaliny. Fakt, musi być dobry wyciąg, ponieważ formalina jest rakotwórcza, ale tlenki azotu, podczas rozpuszczania srebra w rozcieńczonym HNO3 również są rakotwórcze. Radzę robić to gdzieś na uboczu na wolnym powietrzu.
Początek procesu w dwóch metodach jest identyczny do chwili otrzymania AgCl.
Następnie dodajemy wodę i NaOH, lub KOH i formalinę 28% (ostrożnie, reakcja silnie egzotermiczna). Przemywamy czystą wodą i gotowe.
Odpowiedz
#9
Jeszcze jedna uwaga. Oczy bardzo nie lubią żadnego ługu. Praca bez okularów to gra w rosyjska ruletkę.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości