Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Topienie srebra i odtlenianie
#1
Wiem, że odlewanie srebra (praskanie) i jego stopów (tlenki miedzi) wymaga odtleniaczy. Jestem ciekaw czy używa ktoś fosforku miedzi, czy jest on konieczny? Można oczywiście dojść do wprawy i uniknąć „praskania”, ale nie uniknie się tlenków podczas grzania palnikiem, szczególnie podczas przetapiania stopu po raz któryś raz z kolei.. Boraks utworzy perłę boranową i pewnie to w jakiś sposób sprawę załatwi – moje pytanie: czy do końca?
Taki stop traci pewnie próbę ( może mniej istotne, bo próba się tylko podwyższy ), ale co jeżeli pojawią się brzydkie naloty w stopie i pogorszą się właściwości mechaniczne metalu?
Odpowiedz
#2
Praskanie? Tego słowa nie znałem. Wszyscy złotnicy jakich znam używają tylko boraksu przy topieniu.
Odpowiedz
#3
Złotnictwo i probiernictwo - F. Zastawniak


(10-03-2016, 08:43 PM)BoBig napisał(a): Praskanie? Tego słowa nie znałem. Wszyscy złotnicy jakich znam używają tylko boraksu przy topieniu.
Odpowiedz
#4
(10-03-2016, 08:26 PM)Entuzjasta napisał(a): Wiem, że odlewanie srebra (praskanie) i jego stopów (tlenki miedzi) wymaga odtleniaczy. Jestem ciekaw czy używa ktoś fosforku miedzi, czy jest on konieczny?

Ja tam Panie Kumotrze z doświadczenia wiem, że jak się srebro przegrzeje, to nadaje się ono jedynie do rafinacji.
Można zapobiegać, używając np. Argoflux dostępny w hurtowniach dla kumotrów jubilerów, ale najlepiej nie przegrzewać.
Zresztą mamy podobno* XXI wiek a czasy dymarek i palników dmuchawek odeszły w mroki zapomnienia, przeto do topienia
 lepiej używać pieców tyglowych oporowych lub indukcyjnych - najlepiej w osłonie argonu. 

* Napisałem "podobno", bo jak słucham posłów PiSi ich szefów - czarowników w torbach po mące na pustych łbach, to 
zdaje mi się, że jeszcze mamy średniowiecze. Dlatego w związku z powrotem ciemnoty, warto by wrócić do starej, 
średniowiecznej  metody, kiedy to do stopu wrzucano żywego kota, który w przedśmiertnych konwulsjach mieszał stop 
a spalając się odtleniał go dodatkowo. Mniemam, że to zgodne z "nauką" kościoła, bo kot to szatański pomiot jakoby.

Amen. [Obrazek: bishop_smiley.gif]
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#5
Cactoos potrafisz ironicznie operować językiem słowami Uśmiech, było przyjemnie Cię czytać do momentu sadystycznego spalania żywych kotów, kij z kasjerkami i winiawką, ale kota do tygla O_o ? HR_a jeszcze mogę zrozumieć ale nie kota, Niech żyją koty! Nie damy się namówić marnemu poświęceniu Koda!!!
Entuzjast Przy topieniu srebra trzymać zasady jak najmniej powietrza/tlena w palniku, nie przegrzewać metal, dla uspokojenia/profilaktyki zamieszać roztopione srebro patykiem z brzozy (nie żartuje). To powinno wystarczyć, ewentualnie zmienić ligaturę.
Oprawiam ...
Odpowiedz
#6
Cactooss jesteś doskonały w swoim zawodzie – wiem to z tekstów przeczytanych na tym portalu- jednak zwróć uwagę, że dołączają tutaj dosłownie analfabeci w dziedzinie jubilerstwa. Nie każdy ma dostęp do dobrze wyposażonych warsztatów a jednak coś tam robi. Fakt - z różnym powodzeniem.
Jeśli chodzi o część polityczną wypowiedzi – nie mogę tego pominąć, ponieważ jest to zawarte w moim wątku.. To chyba nie to forum! Dzisiaj ludzie wychodzą na ulice i otwarcie namawiają do wojny domowej. Kiedyś też wychodziłem, ale cel był inny. Chcieliśmy obalić władzę narzuconą z góry, a nie wybraną w demokratycznych wyborach.
Są różne portale tematyczne, ale większość z nich zabrania dwóch rzeczy: poruszać spraw dotyczących polityki i wiary, nawet w działach takich jak „Heide-Park”.
Z całym szacunkiem do Twoich umiejętności Cactooss, ale to nie to forum. Mam nadzieję, że pomimo moich uwag, będziesz służył mi radą i doświadczeniem. Na to liczę i pozdrawiam serdecznie.



Pozdrawiam
Odpowiedz
#7
(10-04-2016, 06:54 AM)orafo napisał(a): Entuzjast Przy topieniu srebra trzymać zasady jak najmniej powietrza/tlena w palniku, nie przegrzewać metal, dla uspokojenia/profilaktyki zamieszać roztopione srebro patykiem z brzozy (nie żartuje).  To powinno wystarczyć, ewentualnie zmienić ligaturę.

Przestrzegam przed wkładaniem do tygla rzeczy mokrych lub wilgotnych - GROZI EKSPLOZJĄ ! Jeżeli już koniecznie patyk - to taki wysuszony, a najlepiej pręt grafitowy - też redukuje tlen. 
Odpowiedz
#8
Dziękuję za wszystkie rzeczowe wypowiedzi, ale na moje pytanie jeszcze nikt nie odpowiedział: Jestem ciekaw czy używa ktoś fosforku miedzi, czy jest on konieczny?
Pomimo, że co niektórzy topią w osłonach z argonu, to jednak jestem przekonany, że większość topi w dosłownie chałupniczy sposób, tak jak jeszcze było to popularne w latach 70-tych i 80-tych XX w. Wprawdzie mamy XXI wiek i wszędzie królują odlewy wykonane w doskonałych maszynach odlewniczych, jednak często większość jubilerów powraca do nauk Zastawnika zawartych w jakże cenionej dawniej i chyba dzisiaj jego książce.
Odpowiedz
#9
nie wiem, nie znam sie ...ale sie chetnie wypowiem .
Odpowiedz
#10
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości