Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Drukarka Formlabs Form 2
#1
Zauważyłem, ze od niedawna drukarka Formlabs Form 2 dostępna jest u polskiego dystrybutora firmy PAT z czestochowy. To coś kosztuje niecałe 16000 zł brutto. Niby nie dużoUśmiech Czy oby na pewno nadaje się ona do zastosowań złotnicznych, przy takiej rozdzielczości ? 
https://nowa.e-pat.pl/drukarka-jubilerska-3d
Odpowiedz
#2
Cos tam wydrukujesz. W szczecinie jest facet co robi na FORM1 i jakos daje rade. Fakt są pewne ograniczenia ale coś na tym zrobic mozna. Form 2 ma XY 0,14mm takze ze szczegolami bardzo nie poszalejesz, a po wydruku bedzie troche zabawy z obrobką. Aczkolwiek sporo mozna na niej zrobic.
Jest jeszcze Nobel ADVANCED o parametrach takich jak form2 i w dodarku troche tanszy - cos kolo 12k jesli mnie pamiec nie myli.
Obie drukarki laserowe.
Podobno w drugim kwartale ma byc premiera nobel superfine w cenie 3k$ i o wiele lepszych parametrach niz form2 czy nobel advanced. W dodatku na rzutniku, a nie laser. Rozdzielczosc XY chyba cos kolo 40micron.
Warto o ty pomyslec.
Odpowiedz
#3
W laserówkach problemem jest wielkość plamki.
Form1 - 150 μm
Form2 - 130 μm
To samo w Nobel
To jak pisanie ściągi na paznokciu grubym markerem,
albo malowanie miniatury na porcelanie, pędzlem ławkowcem.
Do biżuterii nadają się jak kowalskie cęgi dla dentysty.
Nie zawracajcie sobie głowy drukarkami laserowymi.
Drukarki DLP są szybsze, dokładniejsze i mniej awaryjne.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#4
(03-31-2017, 11:45 AM)cactoos napisał(a): W laserówkach problemem jest wielkość plamki.
Form1 - 150  μm
Form2 - 130  μm
To samo w Nobel
To jak pisanie ściągi na paznokciu grubym markerem,
albo malowanie miniatury na porcelanie, pędzlem ławkowcem.
Do biżuterii nadają się jak kowalskie cęgi dla dentysty.
Nie zawracajcie sobie głowy drukarkami laserowymi.
Drukarki DLP są szybsze, dokładniejsze i mniej awaryjne.

Witam 
Jeżeli można włączyć sie do dyskusji to drukujemy na Form 2 jeżeli 
ktoś ma ochote sprawdzić jakość to zapraszam zrobię to nie odpłatnie uważa ze stosunek jakości 
do ceny jest adekwatny a urządzenie jest naprawdę ok .
Poza tym pracuje również na drukarce DLP i jeżeli chodzi o szybkość wydruku w obu technologiach wpływ na to ma warstwa 
Pozdrawiam i zapraszam do współpracy
Odpowiedz
#5
(05-25-2017, 10:48 AM)SILVERADI925 napisał(a):
(03-31-2017, 11:45 AM)cactoos napisał(a): W laserówkach problemem jest wielkość plamki.
Form1 - 150  μm
Form2 - 130  μm
To samo w Nobel
To jak pisanie ściągi na paznokciu grubym markerem,
albo malowanie miniatury na porcelanie, pędzlem ławkowcem.
Do biżuterii nadają się jak kowalskie cęgi dla dentysty.
Nie zawracajcie sobie głowy drukarkami laserowymi.
Drukarki DLP są szybsze, dokładniejsze i mniej awaryjne.

Witam 
Jeżeli można włączyć sie do dyskusji to drukujemy na Form 2 jeżeli 
ktoś ma ochote sprawdzić jakość to zapraszam zrobię to nie odpłatnie uważa ze stosunek jakości 
do ceny jest adekwatny a urządzenie jest naprawdę ok .
Poza tym pracuje również na drukarce DLP i jeżeli chodzi o szybkość wydruku w obu technologiach wpływ na to ma warstwa 
Pozdrawiam i zapraszam do współpracy


czy to kolejna propozycja usługowego drukowania ??? chinka za 600 dolców zrobi to samo co lab Uśmiech
Odpowiedz
#6
(05-25-2017, 07:27 PM)olaf napisał(a): czy to kolejna propozycja usługowego drukowania ???  chinka za 600 dolców zrobi to samo co lab Uśmiech

Ja Wam kumotrowie powiem, że równie ważny jak maszyna, jest dedykowany do niej slicer, czyli program tnący
i soft obsługujący parametry drukarki. Im więcej możliwości ustawień - tym lepiej, bo można dopasować tani
polimer no-name.

Ja nie napiszę jaka, ale drukarka której używam, pozwala na ustawienie natężenia UV, czasu dla poszczególnych warstw,
prędkości opuszczania i podnoszenia osi Z, grubości używanej błony FEP, temperatury w komorze i dziesiątków innych
ustawień, które pozwalają na drukowanie każdym polimerem. Chinki bazują na Creation Workshop, a to taki sobie soft.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#7
(05-27-2017, 02:56 AM)cactoos napisał(a):
(05-25-2017, 07:27 PM)olaf napisał(a): czy to kolejna propozycja usługowego drukowania ???  chinka za 600 dolców zrobi to samo co lab Uśmiech

Ja Wam kumotrowie powiem, że równie ważny jak maszyna, jest dedykowany do niej slicer, czyli program tnący
i soft obsługujący parametry drukarki. Im więcej możliwości ustawień - tym lepiej, bo można dopasować tani
polimer no-name.

Ja nie napiszę jaka, ale drukarka której używam, pozwala na ustawienie natężenia UV, czasu dla poszczególnych warstw,
prędkości opuszczania i podnoszenia osi Z, grubości używanej błony FEP, temperatury w komorze i dziesiątków innych
ustawień, które pozwalają na drukowanie każdym polimerem. Chinki bazują na Creation Workshop, a to taki sobie soft.

Cactoos to podaj hasło i powiedz jaki jest dobry program, na jakim pracujesz ?
Odpowiedz
#8
(05-27-2017, 12:06 PM)olaf napisał(a): Cactoos to podaj hasło i powiedz jaki jest dobry program, na jakim pracujesz ?
Na firmowych, opracowanych dla Asigi i Solidscape. Nie da się ich użyć do innej maszyny. Dlatego piszę, że sama maszyna
to tylko połowa sukcesu, bo równie ważne jest oprogramowanie. Dopiero całość stanowi o tym, czy to dobry wybór. Taka
Solidscape, jest np. bardzo zaawansowana technicznie, ale ma wadliwy i kapryśny soft, który podczas cięcia STLa wywala
błędy w warstwach, które skutkują np. rozwarstwianiem się wydruku. Niestety wybór drukarki jest balansowaniem między
ceną a jakością wydruku z jednoczesnym wyborem urządzenia mniej kłopotliwego w obsłudze . Nie ma idealnych.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości