Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Palnik jako ciągle źródło frustracji
#1
Hej ho!

Wesołych!! Uśmiech
Ta krowa lubi metal.
Odpowiedz
#2
ok, coś nie poszło z tym pierwszym postem a opcja edycji nie działa, zatem jeszcze raz: 




Hej ho!
W ramach przerwy w wigilijnym jedzeniu, chciałabym zapytać wszystkich, o problem, który próbuję od dłuższego czasu rozwiązać...
Moja "pracownia" to stół w kuchni w małym mieszkaniu.
Lutuję tam mosiądz do moich projektów (nie jest to biżuteria stricte) takim dremelem https://www.dremel.com/gn/en/p/dremel-ve...200-4-v344
Zazwyczaj są to druty o średnicy 0,4 - 1,5mm i blacha o grubości 0,05 - 0,3mm gatunki: M63 - R (miękki) lub Z4 (półtwardy).

Niestety przy tych cieńszych elementach ten płomień jest mocno nieprecyzyjny i nadtapia mi pobliskie wcześniejsze luty
(pomimo stosowania srebrnych lutów o różnej miękkości) albo po prostu stapia sam drucik... Wychodzi kaka po prostu i frustracja!

Przerzuciłabym się chętnie na little smith torch, ale mam obwarowanie od męża: żadnych butli z gazem w mieszkaniu...
Podjarałam się jak znalazłam alternatywę w postaci palnika wodorowego HHO ( np taki Aquaflame, Microflame, inne), tylko jak zobaczyłam cenę to mnie osłabiło. Tysiąc to ja mogę dać...

Reklamują to jako zdrowsze (bez oparów) i bezpieczniejsze rozwiązanie niż butle, czyli jak na pracę w kuchni bez wyciągu, to w sam raz.

Jakkolwiek, ponoć jest to bardzo gorące i może się okazać, że mosiądz topi się pod tym równie szybko, co moje serce na widok Toma Hardy'ego.
Nie mam gdzie tego wypróbować niestety (dolnośląskie)

Macie jakieś wrażenia z użytkowania? Znacie jakieś tańsze, niż te powyżej?
Może znacie jakiś a'la dremel z malutkim cieniutkim ołówkowym płomieniem?  Niestety nie uda mi się przekonać męża do butli.


Wesołych!! Uśmiech
Ta krowa lubi metal.
Odpowiedz
#3
Ja mam też palnik Dreamela, tylko inny model.

Radzi sobie dobrze, płomień jest cienki,

[Obrazek: dremel.jpg]

Nazywa się VERSATIP DREMEL
Odpowiedz
#4
ok, ale lutujesz lutami srebrnymi w drucie? Tak nabierasz na tę końcóweczkę i przytykasz do miejsca lutowanego? Bo on chyba nie ma otwartego płomienia, prawda?
Ta krowa lubi metal.
Odpowiedz
#5
Jest płomień, ta końcówka to tylko do lutowania cyną.

Co prawda nie ma jakiejś dużej mocy i tego trochę brakuje.
Za to można ustawić płomień i z drobiazgami radzi sobie bardzo dobrze.
Cena też nie była jakoś wysoka.

[Obrazek: dremel1.jpg]
Odpowiedz
#6
(12-25-2021, 01:48 PM)Emmix napisał(a): Jest płomień, ta końcówka to tylko do lutowania cyną.

Co prawda nie ma jakiejś dużej mocy i tego trochę brakuje.
Za to można ustawić płomień i z drobiazgami radzi sobie bardzo dobrze.
Cena też nie była jakoś wysoka.

[Obrazek: dremel1.jpg]

Dziękuję za zdjęcie! Ciekawe, czy znajdę porównanie tych dwóch dremel'ów na yt... Pozdrawiam znad serniczka Uśmiech
Ta krowa lubi metal.
Odpowiedz
#7
Ja od ponad roku robię tym palniczkiem
https://alco.com.pl/palnik-jubilerski-or...d4648.html
Polecam, nie potrzebna butla, dokupiłem sobie nasadki płomieniowe (mam trzy) i spawam srebrnym lutem od cieniutkich drucików po gróbsze blachy a i w tyglu stopię trochę srebra jak potrzeba zajdzie.
apsolwent oślej łafki
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości