02-19-2012, 11:46 AM
Ciekawostka na którą ostatnio się natknąłem. Trochę znowu nie jubilerski temat, ale warto obejrzeć. Lubię ludzi z pasją, a ten pan na pewno pasję łączy z talentem.
Do dzisiejszych czasów zachowało się wiele zabytkowych japońskich zbroi, zwłaszcza w samej Japonii. Wszystkie są jednak bardzo cenne, a fascynaci kultury japońskiej traktują je niemal jak relikwie. Zabiegło zdawał sobie sprawę, że na oryginalny strój, który przed setkami laty przywdziewał samuraj, nigdy nie będzie go stać. Postanowił więc zrobić własny. I stworzył rekonstrukcję łuskowej zbroi typu o-yoroi z XII w. Zbroja znana była tylko z opisów historycznych, a Zabiegło wykonał ją na podstawie współczesnej akwareli. Praca nad nią zajęła mu aż rok, bo stworzył ją z ponad czterech tysięcy maleńkich łusek-blaszek, które powiązał 200 metrami gładkiej taśmy. W każdej z łusek musiał wydrążyć 10 niewielkich otworów, by przeprowadzić przez nie tasiemkę. Była to jedna z najbardziej pracochłonnych zbroi, jakie do tej pory stworzył.
Więcej... http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771...z1mp5wjAQA
Do dzisiejszych czasów zachowało się wiele zabytkowych japońskich zbroi, zwłaszcza w samej Japonii. Wszystkie są jednak bardzo cenne, a fascynaci kultury japońskiej traktują je niemal jak relikwie. Zabiegło zdawał sobie sprawę, że na oryginalny strój, który przed setkami laty przywdziewał samuraj, nigdy nie będzie go stać. Postanowił więc zrobić własny. I stworzył rekonstrukcję łuskowej zbroi typu o-yoroi z XII w. Zbroja znana była tylko z opisów historycznych, a Zabiegło wykonał ją na podstawie współczesnej akwareli. Praca nad nią zajęła mu aż rok, bo stworzył ją z ponad czterech tysięcy maleńkich łusek-blaszek, które powiązał 200 metrami gładkiej taśmy. W każdej z łusek musiał wydrążyć 10 niewielkich otworów, by przeprowadzić przez nie tasiemkę. Była to jedna z najbardziej pracochłonnych zbroi, jakie do tej pory stworzył.
Więcej... http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771...z1mp5wjAQA