Liczba postów: 307
Liczba wątków: 71
Dołączył: Nov 2009
Reputacja:
2
chciałem odzyskać złoto z pozłacanych kopert zegarków. Wrzuciłem do kwasu azotowego 65% po 6 godzinach nie wyparowały koperta, a z tego co wiem to już samo złoto powinno zostać. Koperty były przecięte na pół żeby kwas miał dostęp. Miał ktoś do czynienia z tym? jakiego kwasu używaliście? Długo to trwało?
Liczba postów: 119
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
3
Nie jestem pewien czy kwas nie jest zbyt stężony-proponuję -
Zalać kopertę może na początek jedną szt - wodą na wysokość koperty a następnie powoli dolewać kwas azotowy.W pewnym momencie z koperty powinny uwalniać się bąbelki i ciemny dym-silnie trujący -niestety.I to by oznaczało że kwasu jest już wystarczająca ilość , całość odstawiamy do chwili aż wytrawimy cały metal,miedż itp. Jeżeli okaże się że nie całość się dobrze wytrawiła czynność powtarzamy. Zlewamy kwas a na dnie pozostaje nam nie naruszone złoto często nabiera ciemnej barwy więc uważaj przy zlewaniu by nie wylać pyłu z dna. Jest też inny sposób aby całe koperty stopić by uzyskać próbę złota nie większą niż 0,250-następnie wszystko walcujemy na maxa i jak wyżej zalewamy wodą,dolewamy kwas
Liczba postów: 119
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
3
Przepłucz i wysusz proszek na dnie jeżeli robisz to w zlewce labolatoryjnej-możesz lekko podgrzać -Po osuszeniu na wszelki wypadek całość magnesuję ,szcypta boraksu i całość zawijam w serwetkę -na pewno to nie zaszkodzi- nadmiar się wypali i osiądzie w postaci żużlu na roztopionym boraksie