04-17-2012, 10:54 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-17-2012, 10:56 PM przez pete.)
Zdecydowałem popracować nad czymś trudniejszym niż moja ostatnia bransoletka i wykonałem miedzianą różę a właściwie różyczkę. Użyłem blachy miedzianej 0,25 mm a na listek 0,30 mm. Ma to być zawieszka do kolczyka, na zdjęciach jest bez bigla bo mam tylko srebrny i jakoś mi do niej nie pasuje. Czerwono-rdzawa oksyda wyszła mi przypadkowo po zanurzeniu rozgrzanej róży w wodzie w której płukałem wcześniej inne elementy po kwasie siarkowym.
Wygląda jak by była z grubszej blachy, chyba że jest bardzo maleńka, ale naprawdę ładna. Zawieszkami się nie przejmuj bo wiekszość klientów prosi o srebrne nawet do miedzianych kolczyków, ze wzgledu na uczulenia.
Hej, Pete. Urocza ta Twoja różyczka. No i trudna bo w małej skali.
Bigle możesz zrobić srebrne i zaoksydować np. chemicznie na kolor zbliżony do miedzi.
Ładna praca, oby tak dalej, facet.
Różyczka pete jest bardzo maleńka to dużo większa skala trudności. Ja się nie podejmuje zrobić takiego maleństwa jak pete i pewnie by mi nie wysszło ładnie, podziwiam go ,że od razu tak mu się udało.
Obie są śliczne, choć ta Twoja Pet to rzeczywiście maleństwo. Ta oksyda w tym kolorze się utrzyma, bo mi często miedź brązowieje później.
A Magdo twoja różyczka jest perfekcyjna.