Nowy tygiel
Nowy tygiel
(01-27-2025, 08:14 PM)Emmix Hej
Początek przygody i od razu topienie złota!
Czym to będziesz grzał? Masz jakiś piec?
(01-27-2025, 08:14 PM)Emmix Hej
Początek przygody i od razu topienie złota!
Czym to będziesz grzał? Masz jakiś piec?
A jak masz już tyle sprzętu to wiesz jak się posługiwać? Co dalej zamierzasz z tym robić? Na początek polecam ci kupić okrągły drut tak z 3 mm grubości miedziany i z brązu. Do tego kup blachę z 1 mm grubości i naucz się operować piłką. wycinaj na blachach coś. A jak kupisz przeciągadło to nauczysz się przeciągać te druty miedziane i z brązu. Znajdziesz na jutube jak to się robi. Zanim przejdziesz na metale drogie nauczysz się na tanich a praca taka sama. Zwijaj kółka z tych drutów na gwożdziu czy frezie i naucz się lutować. Pamiętaj żeby nie srać lutem tylko zalutować żeby nie było widać. Kup sobie tani srerby lut. Lutuj cienkie kółka żeby dojść do wpray i nie topić. Podziel sobie zadania tak żeby w jednym dniu nie skakać po wielu. Zostań przy jednym. Wycinanie w prostej linii, różne kształty a póżniej iglakami pilnikami piłowanie tego co wyciąłeś. Kółka i przeciąganie drutu i nawijanie na różńe rozmiary. Póżniej luotowanie w dniu 3 i tak codziennie aż stwierdzisz, że dobrze mi to idzie i nic nie topisz Później spróbuj ułożyć kółka i je razem polutować np ułóż 25 kółek w kształcie trokąta i jej wszustkie zlutuj. To są proste ćwiczenia na początek połączone z nauką techniki, którą wykorzystuje się w zawodzie już zawsze. Powodzenia.
(02-17-2025, 12:05 AM)sfirecki3 A jak masz już tyle sprzętu to wiesz jak się posługiwać? Co dalej zamierzasz z tym robić? Na początek polecam ci kupić okrągły drut tak z 3 mm grubości miedziany i z brązu. Do tego kup blachę z 1 mm grubości i naucz się operować piłką. wycinaj na blachach coś. A jak kupisz przeciągadło to nauczysz się przeciągać te druty miedziane i z brązu. Znajdziesz na jutube jak to się robi. Zanim przejdziesz na metale drogie nauczysz się na tanich a praca taka sama. Zwijaj kółka z tych drutów na gwożdziu czy frezie i naucz się lutować. Pamiętaj żeby nie srać lutem tylko zalutować żeby nie było widać. Kup sobie tani srerby lut. Lutuj cienkie kółka żeby dojść do wpray i nie topić. Podziel sobie zadania tak żeby w jednym dniu nie skakać po wielu. Zostań przy jednym. Wycinanie w prostej linii, różne kształty a póżniej iglakami pilnikami piłowanie tego co wyciąłeś. Kółka i przeciąganie drutu i nawijanie na różńe rozmiary. Póżniej luotowanie w dniu 3 i tak codziennie aż stwierdzisz, że dobrze mi to idzie i nic nie topiszPóźniej spróbuj ułożyć kółka i je razem polutować np ułóż 25 kółek w kształcie trokąta i jej wszustkie zlutuj. To są proste ćwiczenia na początek połączone z nauką techniki, którą wykorzystuje się w zawodzie już zawsze. Powodzenia.
(02-17-2025, 12:05 AM)sfirecki3 A jak masz już tyle sprzętu to wiesz jak się posługiwać? Co dalej zamierzasz z tym robić? Na początek polecam ci kupić okrągły drut tak z 3 mm grubości miedziany i z brązu. Do tego kup blachę z 1 mm grubości i naucz się operować piłką. wycinaj na blachach coś. A jak kupisz przeciągadło to nauczysz się przeciągać te druty miedziane i z brązu. Znajdziesz na jutube jak to się robi. Zanim przejdziesz na metale drogie nauczysz się na tanich a praca taka sama. Zwijaj kółka z tych drutów na gwożdziu czy frezie i naucz się lutować. Pamiętaj żeby nie srać lutem tylko zalutować żeby nie było widać. Kup sobie tani srerby lut. Lutuj cienkie kółka żeby dojść do wpray i nie topić. Podziel sobie zadania tak żeby w jednym dniu nie skakać po wielu. Zostań przy jednym. Wycinanie w prostej linii, różne kształty a póżniej iglakami pilnikami piłowanie tego co wyciąłeś. Kółka i przeciąganie drutu i nawijanie na różńe rozmiary. Póżniej luotowanie w dniu 3 i tak codziennie aż stwierdzisz, że dobrze mi to idzie i nic nie topiszPóźniej spróbuj ułożyć kółka i je razem polutować np ułóż 25 kółek w kształcie trokąta i jej wszustkie zlutuj. To są proste ćwiczenia na początek połączone z nauką techniki, którą wykorzystuje się w zawodzie już zawsze. Powodzenia.
(02-18-2025, 12:32 PM)Kinio(02-17-2025, 12:05 AM)sfirecki3 A jak masz już tyle sprzętu to wiesz jak się posługiwać? Co dalej zamierzasz z tym robić? Na początek polecam ci kupić okrągły drut tak z 3 mm grubości miedziany i z brązu. Do tego kup blachę z 1 mm grubości i naucz się operować piłką. wycinaj na blachach coś. A jak kupisz przeciągadło to nauczysz się przeciągać te druty miedziane i z brązu. Znajdziesz na jutube jak to się robi. Zanim przejdziesz na metale drogie nauczysz się na tanich a praca taka sama. Zwijaj kółka z tych drutów na gwożdziu czy frezie i naucz się lutować. Pamiętaj żeby nie srać lutem tylko zalutować żeby nie było widać. Kup sobie tani srerby lut. Lutuj cienkie kółka żeby dojść do wpray i nie topić. Podziel sobie zadania tak żeby w jednym dniu nie skakać po wielu. Zostań przy jednym. Wycinanie w prostej linii, różne kształty a póżniej iglakami pilnikami piłowanie tego co wyciąłeś. Kółka i przeciąganie drutu i nawijanie na różńe rozmiary. Póżniej luotowanie w dniu 3 i tak codziennie aż stwierdzisz, że dobrze mi to idzie i nic nie topiszPóźniej spróbuj ułożyć kółka i je razem polutować np ułóż 25 kółek w kształcie trokąta i jej wszustkie zlutuj. To są proste ćwiczenia na początek połączone z nauką techniki, którą wykorzystuje się w zawodzie już zawsze. Powodzenia.
(02-18-2025, 12:32 PM)Kinio(02-17-2025, 12:05 AM)sfirecki3 A jak masz już tyle sprzętu to wiesz jak się posługiwać? Co dalej zamierzasz z tym robić? Na początek polecam ci kupić okrągły drut tak z 3 mm grubości miedziany i z brązu. Do tego kup blachę z 1 mm grubości i naucz się operować piłką. wycinaj na blachach coś. A jak kupisz przeciągadło to nauczysz się przeciągać te druty miedziane i z brązu. Znajdziesz na jutube jak to się robi. Zanim przejdziesz na metale drogie nauczysz się na tanich a praca taka sama. Zwijaj kółka z tych drutów na gwożdziu czy frezie i naucz się lutować. Pamiętaj żeby nie srać lutem tylko zalutować żeby nie było widać. Kup sobie tani srerby lut. Lutuj cienkie kółka żeby dojść do wpray i nie topić. Podziel sobie zadania tak żeby w jednym dniu nie skakać po wielu. Zostań przy jednym. Wycinanie w prostej linii, różne kształty a póżniej iglakami pilnikami piłowanie tego co wyciąłeś. Kółka i przeciąganie drutu i nawijanie na różńe rozmiary. Póżniej luotowanie w dniu 3 i tak codziennie aż stwierdzisz, że dobrze mi to idzie i nic nie topiszPóźniej spróbuj ułożyć kółka i je razem polutować np ułóż 25 kółek w kształcie trokąta i jej wszustkie zlutuj. To są proste ćwiczenia na początek połączone z nauką techniki, którą wykorzystuje się w zawodzie już zawsze. Powodzenia.
Cześć Kinio,
palnik Orka to słaby wybór. Kup sobie palnik Hoke, którego używa większość ludzi w zawodzie. Jest dobry do lutowania, dobrze leży w łapce i stopisz też trochę metalu. Osobiście mam większy palnik do topienia i odlewania. Palnik hoke jest dobry w pracy i ma w zestawie zmieniane końcówki. Działą super z kombinacją gazu z butli i gazu ze ściany plus tlen z butli. Można też sobie dokupić mini końcówki np do lutowania łańcuszków czy małych rzeczy bardzo małym ogniem.
Zauważyłem, że ludzie popełniają ten błąd inwestując i ucząc się pracować złym palnikim, który np nie potrafi stopic danej ilości metalu czy nie potrafi dogrzać dużej powierzchni. Niektórzy siedzą przy mini palnikach i dalej twierdzą, że jest dobry do wszystkiego. Ale dalej twardą siedzą i grzeją i grzeją. Dobre narzędzie to podstawa sukscesu w pracy. O palnikach używanych do przypalania cygar nie będę tu pisał do pracy z biżuterią i metalami bo nie wiem co za idiota wymyślił ten patent. Uczyłem wielu ludzi i wielu zatrudniałem i wiem jakich błędów nauczyli się od "mistrzów"
Tu jest link do palnika hoke https://alco.com.pl/palnik-hoke-jewel-re...id244.html
Co do tygla jak przygotować to ja mam sposób, że boraks mieszam z wodą zwykłą lub destylowaną - ja nie widzę różnicy, żeby zrobić pastę. Smaruje nowe tygle taka pastą i wkładam do pieca kiedy wypalam do odlewania formy. Ty możesz zrobić to samo tylko nie wkładać do pieca, którego pewnie nie masz tylko podgrzać palnikiem. Mam gdzieś też spray do psikania w tyglu ale nie pamiętam jak się nazywa. Muszę sprawdzić czy to nie był spray do przygotowania tygla do topienia platyny.
To teraz zacznij sobie topić metal i zacznij walcować. Będziesz widział po walcowaniu jak stopiłeś metal, czy ci metal pęka podczas walcowania itd. Ćwicz walcowanie drutów i blachy. Srebro jest dobre do walcowania. Pamiętaj, żeby po wlaniu metalu do wlewaka, który odpowiednio nagrzejesz, później oczyścić i wykwasić metal z boraksu w kawasie, spłukać wodą i wysuszyć. Wszystko co zostanie na metalu zostanie na walcach. I do wuja pana dbaj o czystość walców regularnie czyszcząc wałki. Naucz się od początku dobrych nawyków i dbania o narzędzia.
Pisz jak idą postępy.
Z ćwiczeń, na których do tej pory dużo ludzi polega to zwykłe lutowanie sztyftów do kolczyków. Złe narzędzie czyli palnik i sztyft płonie. Zrób sobie drut potnij na 1 cm kawałki i lutuj jako sztyfty do tego co wyciąłeś na kółka czy kwadraty. NAwet nie wiesz ile razy się naprawia źle przylutowane sztyfty, które odpadły a miały nasrane lutu z pół kilo. Fachowcy są tak leniwi, że nawet im się nie chce nawiercić dziury, żeby sztyft się zatopił do środka podczas lutowania. Ale to już temat na inną historię. Powodzenia.
(02-23-2025, 01:31 AM)sfirecki3 Cześć Kinio,
palnik Orka to słaby wybór. Kup sobie palnik Hoke, którego używa większość ludzi w zawodzie. Jest dobry do lutowania, dobrze leży w łapce i stopisz też trochę metalu. Osobiście mam większy palnik do topienia i odlewania. Palnik hoke jest dobry w pracy i ma w zestawie zmieniane końcówki. Działą super z kombinacją gazu z butli i gazu ze ściany plus tlen z butli. Można też sobie dokupić mini końcówki np do lutowania łańcuszków czy małych rzeczy bardzo małym ogniem.
Zauważyłem, że ludzie popełniają ten błąd inwestując i ucząc się pracować złym palnikim, który np nie potrafi stopic danej ilości metalu czy nie potrafi dogrzać dużej powierzchni. Niektórzy siedzą przy mini palnikach i dalej twierdzą, że jest dobry do wszystkiego. Ale dalej twardą siedzą i grzeją i grzeją. Dobre narzędzie to podstawa sukscesu w pracy. O palnikach używanych do przypalania cygar nie będę tu pisał do pracy z biżuterią i metalami bo nie wiem co za idiota wymyślił ten patent. Uczyłem wielu ludzi i wielu zatrudniałem i wiem jakich błędów nauczyli się od "mistrzów"
Tu jest link do palnika hoke https://alco.com.pl/palnik-hoke-jewel-re...id244.html
Co do tygla jak przygotować to ja mam sposób, że boraks mieszam z wodą zwykłą lub destylowaną - ja nie widzę różnicy, żeby zrobić pastę. Smaruje nowe tygle taka pastą i wkładam do pieca kiedy wypalam do odlewania formy. Ty możesz zrobić to samo tylko nie wkładać do pieca, którego pewnie nie masz tylko podgrzać palnikiem. Mam gdzieś też spray do psikania w tyglu ale nie pamiętam jak się nazywa. Muszę sprawdzić czy to nie był spray do przygotowania tygla do topienia platyny.
To teraz zacznij sobie topić metal i zacznij walcować. Będziesz widział po walcowaniu jak stopiłeś metal, czy ci metal pęka podczas walcowania itd. Ćwicz walcowanie drutów i blachy. Srebro jest dobre do walcowania. Pamiętaj, żeby po wlaniu metalu do wlewaka, który odpowiednio nagrzejesz, później oczyścić i wykwasić metal z boraksu w kawasie, spłukać wodą i wysuszyć. Wszystko co zostanie na metalu zostanie na walcach. I do wuja pana dbaj o czystość walców regularnie czyszcząc wałki. Naucz się od początku dobrych nawyków i dbania o narzędzia.
Pisz jak idą postępy.
Z ćwiczeń, na których do tej pory dużo ludzi polega to zwykłe lutowanie sztyftów do kolczyków. Złe narzędzie czyli palnik i sztyft płonie. Zrób sobie drut potnij na 1 cm kawałki i lutuj jako sztyfty do tego co wyciąłeś na kółka czy kwadraty. NAwet nie wiesz ile razy się naprawia źle przylutowane sztyfty, które odpadły a miały nasrane lutu z pół kilo. Fachowcy są tak leniwi, że nawet im się nie chce nawiercić dziury, żeby sztyft się zatopił do środka podczas lutowania. Ale to już temat na inną historię. Powodzenia.
(02-23-2025, 01:31 AM)sfirecki3 Cześć Kinio,
palnik Orka to słaby wybór. Kup sobie palnik Hoke, którego używa większość ludzi w zawodzie. Jest dobry do lutowania, dobrze leży w łapce i stopisz też trochę metalu. Osobiście mam większy palnik do topienia i odlewania. Palnik hoke jest dobry w pracy i ma w zestawie zmieniane końcówki. Działą super z kombinacją gazu z butli i gazu ze ściany plus tlen z butli. Można też sobie dokupić mini końcówki np do lutowania łańcuszków czy małych rzeczy bardzo małym ogniem.
Zauważyłem, że ludzie popełniają ten błąd inwestując i ucząc się pracować złym palnikim, który np nie potrafi stopic danej ilości metalu czy nie potrafi dogrzać dużej powierzchni. Niektórzy siedzą przy mini palnikach i dalej twierdzą, że jest dobry do wszystkiego. Ale dalej twardą siedzą i grzeją i grzeją. Dobre narzędzie to podstawa sukscesu w pracy. O palnikach używanych do przypalania cygar nie będę tu pisał do pracy z biżuterią i metalami bo nie wiem co za idiota wymyślił ten patent. Uczyłem wielu ludzi i wielu zatrudniałem i wiem jakich błędów nauczyli się od "mistrzów"
Tu jest link do palnika hoke https://alco.com.pl/palnik-hoke-jewel-re...id244.html
Co do tygla jak przygotować to ja mam sposób, że boraks mieszam z wodą zwykłą lub destylowaną - ja nie widzę różnicy, żeby zrobić pastę. Smaruje nowe tygle taka pastą i wkładam do pieca kiedy wypalam do odlewania formy. Ty możesz zrobić to samo tylko nie wkładać do pieca, którego pewnie nie masz tylko podgrzać palnikiem. Mam gdzieś też spray do psikania w tyglu ale nie pamiętam jak się nazywa. Muszę sprawdzić czy to nie był spray do przygotowania tygla do topienia platyny.
To teraz zacznij sobie topić metal i zacznij walcować. Będziesz widział po walcowaniu jak stopiłeś metal, czy ci metal pęka podczas walcowania itd. Ćwicz walcowanie drutów i blachy. Srebro jest dobre do walcowania. Pamiętaj, żeby po wlaniu metalu do wlewaka, który odpowiednio nagrzejesz, później oczyścić i wykwasić metal z boraksu w kawasie, spłukać wodą i wysuszyć. Wszystko co zostanie na metalu zostanie na walcach. I do wuja pana dbaj o czystość walców regularnie czyszcząc wałki. Naucz się od początku dobrych nawyków i dbania o narzędzia.
Pisz jak idą postępy.
Z ćwiczeń, na których do tej pory dużo ludzi polega to zwykłe lutowanie sztyftów do kolczyków. Złe narzędzie czyli palnik i sztyft płonie. Zrób sobie drut potnij na 1 cm kawałki i lutuj jako sztyfty do tego co wyciąłeś na kółka czy kwadraty. NAwet nie wiesz ile razy się naprawia źle przylutowane sztyfty, które odpadły a miały nasrane lutu z pół kilo. Fachowcy są tak leniwi, że nawet im się nie chce nawiercić dziury, żeby sztyft się zatopił do środka podczas lutowania. Ale to już temat na inną historię. Powodzenia.